Choć część miłośników caravaningu wciąż podróżuje także jesienią czy nawet zimą, większość właścicieli kamperów garażuje lub zostawia swój pojazd pod domem. O ile pierwsze z rozwiązań jest tym docelowym i pożądanym, o tyle drugie wymaga od nas poprawnego zabezpieczenia kampera na zimę. To podstawa, jeśli chcemy uniknąć kosztownych awarii czy drobnych usterek. W tym poradniku wyjaśnimy, jak przygotować pojazd do długiego postoju. Zapraszamy do lektury!
Zimowanie kampera – dlaczego warto zadbać o jego odpowiednie zabezpieczenie?
Mimo że caravaning zimą staje się coraz popularniejszy, większość właścicieli kamperów korzysta z nich wyłącznie latem. W okresie jesienno-zimowym pojazd jest narażony na działanie wilgoci, brudu i mrozu – wszystkie te czynniki prowadzą do korozji, pękania przewodów lub innych uszkodzeń. Brak znajomości praktycznych porad i sposobów zimowania kampera może skutkować kosztownymi naprawami oraz pogorszeniem wrażeń z jazdy w przyszłym roku. Dlatego istotna jest konserwacja kampera tak, by bez problemu przetrwał zimę. Właściwie dobrane akcesoria, takie jak pokrowce czy maty na szybę, pomogą utrzymać kampera w nienagannej kondycji aż do wiosny.
Maty termiczno-izolacyjne sprawdzają się zarówno podczas postoju, jak i caravaningu w sezonie jesienno-zimowym.
Jak pozbyć się wody z pojazdu? – miejsca, w które trzeba zajrzeć
Pierwszym i jednym z najważniejszych kroków podczas zabezpieczania kampera na zimę jest dokładne opróżnienie instalacji wodno-kanalizacyjnej. Wystarczy kilka godzin mrozu, by woda pozostawiona w instalacjach kampera spowodowała poważne uszkodzenia. Zamarzająca ciecz rozszerza się, co może prowadzić do pęknięć przewodów, rozszczelnienia połączeń i awarii armatury. Takie usterki często są trudne do zlokalizowania, a ich naprawa wymaga demontażu części zabudowy, co generuje wysokie koszty. Zdarza się również, że uszkodzeniu ulegają baterie lub bojler – wymiana tych komponentów również jest bardzo kosztowna.
Dlatego przygotowania do zimowania kampera należy rozpocząć od dokładnego opróżnienia wszystkich elementów, w których może zalegać woda. Najprościej zacząć od tzw. szarej wody, czyli ścieków z umywalki i prysznica. Zbiornik znajduje się zazwyczaj pod podwoziem pojazdu lub między podłogami. Aby spuścić wodę do końca, warto lekko przechylić kamper w kierunku odpływu – przydadzą się do tego kliny poziomujące, które ułatwią opróżnienie zbiornika. Należy przy tym otworzyć zawór czystej wody.
Dobra rada: pod odpływ można położyć płaską miskę lub przeprowadzić operację tuż nad studzienką czy innego rodzaju kratką, którą odprowadza się ścieki i brudną wodę.
Co z bojlerem? W jego okolicy znajdują się zwykle dwa zawory, które odpowiadają za bezpieczeństwo całej instalacji. Pierwszy z nich to zawór przeciwzamarzaniowy, który otwiera się automatycznie, gdy temperatura spadnie poniżej określonego poziomu – zwykle około 5°C. Dzięki temu woda może swobodnie wypłynąć, co zapobiega uszkodzeniu urządzenia przez mróz. Drugi zawór umożliwia ręczne opróżnienie bojlera i również powinien zostać otwarty przed rozpoczęciem zimowania kampera. To prosty, ale kluczowy krok w przygotowaniu instalacji wodnej do niskich temperatur.
Dobra rada: na zimę warto zostawić odkręcone krany.
Uwaga: jeśli pojazd jest wyposażony w przepompownie, będziemy musieli ją wysuszyć. Niestety w zależności od producenta jej umiejscowienie nie jest uniwersalne. Zaleca się sprawdzenie tej kwestii w instrukcji obsługi pojazdu. Tam też powinniśmy znaleźć poradnik mówiący nam, jak ją wysuszyć.
Opisane działania stanowią absolutną podstawę w zimowaniu kampera.
Jak zadbać o wnętrze kampera przed długim postojem?
Po opróżnieniu instalacji wodnej można przejść do kolejnych etapów. Przede wszystkim należy dokładnie posprzątać wnętrze – z szafek i schowków usunąć całą żywność oraz okruszki, które mogłyby przyciągnąć gryzonie lub owady. Dobrym rozwiązaniem jest również zastosowanie zapachowych środków odstraszających. Lodówkę powinno się wyłączyć, umyć i pozostawić otwartą. Warto też rozwinąć markizę, upewnić się, że jest całkowicie sucha, a w razie potrzeby wyczyścić ją odpowiednimi preparatami.
Co najważniejsze, nie można zapomnieć o instalacji gazowej. Koniecznym jest odłączenie butli i przechowanie jej w suchym, przewiewnym miejscu, z dala od kampera. Tym sposobem zminimalizujemy niepotrzebne ryzyko wystąpienia zagrożeń w czasie zimowego postoju pojazdu.
Akumulator i elektryka a zimowanie kampera
Większość kamperów ma wbudowane przynajmniej dwa akumulatory: akumulator rozruchowy (znajdujący się pod maską) i akumulator pokładowy (zwany też „hotelowym”), który zasila część mieszkalną kampera, w tym oświetlenie, pompę wody, ogrzewanie, lodówkę czy gniazdka.
Ciekawostka: w większych lub bardziej rozbudowanych kamperach spotyka się dwa albo nawet trzy akumulatory hotelowe, połączone równolegle, aby zwiększyć pojemność i wydłużyć czas pracy urządzeń bez konieczności podłączania pojazdu do zewnętrznego źródła prądu.
Akumulatory warto co jakiś czas doładowywać. Do tego potrzebny nam jest skuteczny prostownik o odpowiedniej mocy.
Jak odpowiednio zadbać o akumulatory kampera w sezonie jesienno-zimowym? Oba urządzenia warto odłączyć, a najlepiej wyjąć z pojazdu. Oto dlaczego:
- Akumulator rozruchowy – nawet gdy pojazd jest wyłączony, drobne systemy (np. alarm, sterowniki) mogą pobierać minimalną ilość prądu. Dłuższe przestoje prowadzą do jego rozładowania, co skraca żywotność komponentu.
- Akumulator hotelowy – to, że stoi nieużywany, wcale nie oznacza, że nie traci swojej mocy. Podtrzymuje działanie niektórych urządzeń wnętrza w tzw. stanie uśpienia. Jeśli zostanie w pojeździe bez zasilania, także się rozładowuje, a niskie temperatury dodatkowo pogorszą jego stan.
Przykrycie pojazdu pokrowcem ochronnym na kampera
Gdy uporamy się z wnętrzem, możemy zaparkować pojazd w miejscu docelowym i zadbać o jego elementy zewnętrzne, najlepiej zaraz po umyciu i wysuszeniu karoserii. Konserwacja kampera może obejmować też wymianę uszczelek, umycie okien, zmianę oleju, nałożenie różnego rodzaju preparatów ochronnych, a także wymianę płynu do spryskiwaczy. Nawet jeśli nie planujemy zimowego caravaningu, powinniśmy napełnić zbiornik minimalną ilością zimowego płynu do spryskiwaczy i użyć go, żeby ciecz wypełniła także dysze – dzięki temu wężyki nie zamarzną i nie pogorszy się ich stan.
Przykrycie kampera pokrowcem to najlepszy sposób na zabezpieczenie go przed warunkami atmosferycznymi, zwłaszcza gdy nie mamy możliwości wstawienia pojazdu pod dach czy do garażu.
Na koniec należy nałożyć pokrowiec na kampera, który odpowiednio zabezpieczy karoserię przed wilgocią, śniegiem i promieniowaniem UV. Dobrze dobrany model, najlepiej wyposażony w ściągacze i pasy mocujące, zapewni stabilne dopasowanie nawet przy silnym wietrze. Pokrowce ochronne do kamperów są wykonywane z oddychających materiałów, bezpiecznych dla lakieru. To proste akcesorium, które znacząco wydłuża żywotność pojazdu i ułatwia przygotowanie go do kolejnego sezonu caravaningowego.
FAQ – najczęściej zadawane pytania o zimowanie kampera
Jakie są najważniejsze kroki podczas przygotowania kampera do zimowania?
Najważniejsze kroki podczas zabezpieczania kampera na zimę to opróżnienie instalacji wodnej, dokładne wysuszenie i wyczyszczenie wnętrza, odłączenie akumulatorów oraz zabezpieczenie pojazdu pokrowcem ochronnym. Warto też sprawdzić stan uszczelek, instalacji gazowej i zastosować środki konserwujące, by kamper bez problemu przetrwał zimę.
Czy należy wyjmować akumulatory z kampera na okres zimowego postoju?
Przygotowując pojazd do zimowego postoju, warto wyciągnąć z niego oba akumulatory – rozruchowy i hotelowy. To podstawowy sposób na uniknięcie ich rozładowania i uszkodzenia na skutek działania niskich temperatur.
Jaki pokrowiec na kampera sprawdzi się zimą?
Szukając jakościowego pokrowca ochronnego do kampera, warto zwracać uwagę na te wykonane z oddychających, wodoodpornych materiałów. Ponadto dobrze jest zwrócić uwagę na to, czy dany model został wyposażony w ściągacze, sznurki lub pasy mocujące.